Pomiary domowe, wykonywane przez samego chorego lub kogoś z domowników, pozwalają skuteczniej kontrolować wartości ciśnienia tętniczego pomiędzy wizytami u lekarza, a nawet zmniejszyć ilość tych wizyt. Dodatkowo angażują one pacjenta w kontrolę terapii, czyniąc go bardziej odpowiedzialnym za leczenie.
Wobec zwiększającej się dostępności odpowiednio dokładnych automatycznych sfigmomanometrów (ciśnieniomierzy) domowe pomiary ciśnienia stały się trzecią, obok pomiarów gabinetowych i 24-godzinnego monitorowania, metodą kontroli wartości ciśnienia tętniczego.
Wartości ciśnienia tętniczego uzyskiwane w pomiarach domowych (choć są z reguły niższe niż te pochodzące z pomiarów w gabinetach lekarskich) lepiej odzwierciedlają zaawansowanie szkód wywołanych przez nadciśnienie w naszym organizmie.
Ta, mówiąc najprościej, większa dokładność pomiaru wynika przede wszystkim z uniknięcia efektu „białego fartucha”. Aby jednak pomiary domowe spełniały swoją rolę muszą być dokonywane z należytą starannością, przez osoby przeszkolone, z użyciem aparatów o potwierdzonej dokładności pomiaru. Z uwagi na łatwość obsługi zalecane są w tym przypadku automatyczne, elektroniczne aparaty z mankietem na ramię. Wewnętrzna pamięć pozwalająca zapisać wyniki ostatnich pomiarów ułatwia ich przedstawienie lekarzowi w trakcie wizyty kontrolnej. Listę aparatów o potwierdzonej dokładności pomiaru znajdziesz tutaj.
Domowe pomiary ciśnienia mają szansę odnieść korzyść jeśli są prowadzone w sposób systematyczny. W tym celu należy:
- wykonywać co najmniej 2 pomiary rano (na czczo, przed przyjęciem leku) i co najmniej 2 pomiary wieczorem (przed kolacją)
- w okresie ustalania rozpoznania i rozpoczynania leczenia należy powtarzać takie pomiary przez tydzień, a w przypadku długotrwałej obserwacji przez tydzień co 3 miesiące.
Właściwy wynik uzyskujemy, obliczając średnią z wszystkich pojedynczych pomiarów (z wyłączeniem wartości z pierwszego dnia cyklu pomiarowego – wykazano, że kilka pierwszych pomiarów jest zwykle zawyżonych z uwagi na reakcję stresową badanego, który dopiero z czasem przyzwyczaja się do faktu pomiarów).
Za prawidłową uznaje się wartość średniej poniżej 135 mm Hg dla ciśnienia skurczowego i poniżej 85 mm Hg dla ciśnienia rozkurczowego.